Polub nas na Facebooku

Ciekawostki Czy wiesz, że?

Blue jeans

Wynalezienie błękitnych dżinsów przypisuje się Levi Straussowi, żydowskiemu emigrantowi w USA, jednak ich historia zaczęła się o wiele wcześniej. W XVI wieku Portugalczycy zakupili w Mumbaju, w słynnym forcie Dongre, partię grubego bawełnianego płótna, rozpoczynając prawdziwą historię dżinsów.
W hindi słowo „dongre” znaczy dzisiaj grube płótno bawełniane, które po zafarbowaniu na kolor indigo było sprzedawane zamorskim kupcom. Anglicy zwali je „blue denim” lub „blue jeans”.
Słowo „indigo” pochodzi od greckiego „indicon” (w łacinie: „indicom”), co oznacza „produkt z Indii”. Pierwsi Grecy przybyli do Indii z Aleksandrem Wielkim zwrócili uwagę na dominację tego koloru na budowlach i w wyrobach tekstylnych. I tak powstało określenie jednego z najbardziej popularnych dzisiaj kolorów.
Brytyjska Kampania Wschodnioindyjska była największym nabywcom tego barwionego „indicomu” od końca XVI wieku.
Tkanina docierała do Europy głównie z prowincji Gudźarat i Sindh, a pod koniec XIX wieku palmę pierwszeństwa odebrał im Bengal.
Przez wieki świat zachodni nabywał cenne indyjskie tekstylia, podziwiając ich niezwykłą kolorystykę i fakturę.

Gra

Ilustracja

Na długo zanim Kolumb dotarł do Ameryki w 1492 roku, w Ameryce Południowej i w Indiach znano dwie niemal identyczne gry. Chodzi o indyjską paćiśi (lub parćiśi), której wiek określa się na 1600 lat, oraz aztecką patoli, liczącą ponad 2200 lat. Historycy generalnie odrzucają możliwość kontaktu między Azją/Europą a Ameryką Południową przed Kolumbem. Przypadek „paćiśi/patolli” jest jednak jednym z wielu dowodów, które temu przeczą. Zgodnie z teorią prawdopodobieństwa, możliwość niezależnego wymyślenia tak skomplikowanej gry jest praktycznie niemożliwa. W obu grach czterech uczestników przesuwa cztery pionki po kwadratowej planszy. W paćiśi o ruchu decyduje rzut muszli, w patolli – fasoli. Kiedy jeden pionek wchodzi w pole drugiego uczestnika, pionek tego drugiego cofa się do pozycji wyjściowej.

Aum Ganeśa

Ilustracja

Sanskrycka sylaba Aum jest najważniejszą i oryginalną wedyjską mantrą, a także nieodłącznym składnikiem innych mantr. Na poziomie doświadczenia mistycznego, dźwięk ten jest odbierany jako dźwięk własnego systemu nerwowego. Według mistyków brzmi on jak rój pszczół lub wiele lutni (wina) z oddali. Słuchanie Aum pomaga osiągnąć świadomość Boga. Aum symbolizuje Absolut, ale także Ganeśę – jako oryginalny dźwięk. Artyści często przedstawiają postać Ganeśy w kształcie mistycznego dźwięku.

Kiedy Bogowie podróżują

Ilustracja

Każdy indyjski bóg i bogini mają swoje „wierzchowce” (wahana), na których przemierzają wszechświat. Pan Ganeśa ma muszikę, mysz czy szczura. Zwinny i mały gryzoń zanosi łaskę Ganeśy w każdy zakątek stworzenia oraz symbolizuje wszechprzenikający aspekt olbrzymiego Boga.

475 000 pieśni

Ilustracja

Purandaradasa (1484?-1564), słynny poeta bhakti i muzyk, skomponował 475 000 religijnych pieśni. Wprowadził także pionierski zapis nutowy, który pomógł usystematyzować muzykę Karnataki. Jego system zapisu jest wciąż w użyciu. Pierwsza raga, skala muzyczna, to najprawdopodobniej hindustani bhajraw, będąca odpowiednikiem karnatyckiej ragi majamalawogoula. Purandaradasa zalecał, by uczący się śpiewu poznawali ją w pierwszej kolejności. Według tradycji, wspomniana raga wyłoniła się z Pana Śiwy.

Pomarańczy kłopoty z tożsamością

Ilustracja

Pomarańcza cierpiała na kryzys tożsamości, ponieważ w żadnym europejskim języku nie nadano jej nazwy, zanim dotarła na Stary Kontynent. Przodek współczesnej pomarańczy rósł dziko w północnych Indiach, skąd trafił na statkach kupieckich do Europy. W sanskrycie owoc nosi dwie nazwy: naranga i santara. Naranga stała się arabską narandź, a potem angielską orange. Santara została przekształcona przez Portugalczyków w cintrę, z której wziął się citrus, cytryna i im podobne. Różnica smaku i koloru jest zjawiskiem późniejszym, będącym konsekwencją ingerencji człowieka.

Kremacja zyskuje na popularności

Ilustracja

Pod pewnymi względami, im bardziej jesteśmy nowocześni, tym chętniej przyjmujemy rozwiązania znane ze starożytnych Indii. Przykładem może być kremacja zwłok. Jeszcze w 1963 roku tylko 3% pogrzebów w USA kończyło się kremacją. Dzisiaj ten sposób rozdysponowania swymi ziemskimi szczątkami wybiera 25% Amerykanów. Jeszcze większy wzrost zanotowano w Kanadzie, gdzie w najbliższych latach wskaźnik kremacji osiągnie 45%. Palenie zwłok ma wiele korzyści. Jest prostsze niż grzebanie, wymaga mniejszej powierzchni na cmentarze, jest przyjazne dla środowiska i znacznie tańsze. Hindusi wierzą, że spalenie zwłok szybciej uwalnia duszę od przywiązania do jej cielesnej okrywy, co pozwala bez przeszkód kontynuować duchowy rozwój.

Starożytna lampa ofiarna

Ilustracja

Awilakku, czyli „lampka mączna”, jest przypuszczalnie najstarszą ofiarą z pożywienia (sanskr. prasadam) na świecie. Jej geneza sięga tzw. weddów ze Śri Lanki, lokalnego ludu proto-australoidalnego. Przypuszczalnie żyli oni już w VI wieku p.n.e. i byli spokrewnieni z australijskimi aborygenami. Weddowie wierzyli, że sprowadził ich Ziemię Bóg Murugan (Kartikeja) na długo przed pojawieniem się na nieboskłonie gwiazdozbioru Plejad. Miejscem ich „lądowania” miała być Kathiragama na Śri Lance. Uważają, że to od nich rozpoczął się kult Murugana na naszej planecie, który jest żywy na Śri Lance i w południowych Indiach do dzisiaj. Weddowie lepili dla Boga lampki ze zmielonego prosa, miodu i bananów. Nasączali masę stopionym masłem, a łodygi lotosu używali jako knota. Lampka składała się z sześciu „ramion”, symbolizujących sześć Plejad. Po kilku godzinach, gdy ciasto upiekło się w ogniu, lampka była spożywana przez wiernych.

Najstarsza zapora Indii

Ilustracja

Grand Anicut, zwana także Kallanai, jest najstarszą działającą zaporą na świecie. Znajduje się ona na rzece Kaweri, 24 kilometry od Tirućirapalli, w stanie Tamil Nadu. Jest to konstrukcja z kamienia ciosanego, wzniesiona w II wieku n.e. przez króla Karikalana z dynastii Ćolów. Ma długość 392 m i 20 m szerokości. W latach 1899-1902 przeszła generalny remont i została wyposażona w śluzy. Przez niemal dwa tysiąclecia tama nawadniała pola uprawne na obszarze czterech tysięcy metrów kwadratowych. Warto nadmienić, że system irygacji w starożytnych Indiach obejmował większy obszar niż współcześnie.

Magiczne dzbany

Ilustracja

Przez tysiące lat mieszkańcy Półwyspu Indyjskiego używali podczas obrzędów religijnych świętego naczynia zwanego kumbha. Niewiele osób jednak wie, dlaczego naczynie stało się nieodłącznym elementem rytuałów. Otóż w czasie obrzędu, kumbha pełni funkcję tymczasowego Bóstwa, w którym właściwe Bóstwo przychodzi do zgromadzonych wiernych. Każda część dzbana symbolizuje jakąś część ciała Bóstwa. Woda (z ziołami) symbolizuje Jego krew, kokos, pełniący rolę pokrywki, Jego głowę, liście mango, kładzione na tafli wody – Jego pięć zmysłów, nić, owinięta zwykle wokół dzbana, Jego system nerwowy, a trawa kuśa, umieszczona na samej górze – Jego włosy.