Polub nas na Facebooku

Encyklopedia

Durga

Durga – zabójczyni demona

Durga nosi to imię, ponieważ zabiła demona Durgo, siejącego spustoszenie na ziemi i w niebiosach. Sam Śiwa, noszący trójząb Najwyższy Niszczyciel, był bezradny wobec niego, ponieważ Durgo dostał błogosławieństwo, że nie zginie z ręki żadnej istoty rodzaju męskiego. Na prośbę Śiwy Jego małżonka Parwati przybrała postać wojowniczki i zabiła demona. Związek z Parwati sytuuje Durgę w kontekście rodzinnym i tłumaczy, dlaczego Bogini kojarzonej z walką oddaje się cześć jako matce i żonie.

Parwati jest córką Himalajów, która zyskała miłość Śiwy po długotrwałych pokutach i wyszła za Niego wbrew woli matki. To właśnie jest ta córka, która co roku powraca ze swojej boskiej siedziby na górze Kajlasa na łono Himalajów wraz ze swoimi dziećmi.

Parwati jest boginią wegetacji (czego symbolem jest nawapatrika, dziewięć gałązek różnych roślin umieszczanych po prawej stronie Ganeśy w trakcie oddawania czci), powracającą co roku z obietnicą dobrych plonów. W Markandejapuranie, po upadku króla-demona Śumby, Durga odchodzi, składając przyrzeczenie, że jeśli nie będzie urodzaju, Ona powróci jako Śakambhari i wywoła na świecie bujną wegetację.

Mahabharata opisuje Durgę jako Boginię, która kładzie kres wszelkim nieszczęściom (durgati-naśini). W Dewipuranie mówi się o niej jako o obrończyni fortec (durgo w sanskrycie oznacza „fortecę, twierdzę”).

Postać, pod którą oddaje się Durdze cześć w trakcie corocznych obchodów Jej święta, pochodzi z innego mitu. Mahiśasura, demon występujący w formie bawołu, modlił się kiedyś wytrwale do Brahmy, ojca wszelkiego stworzenia. Usatysfakcjonowany tymi modlitwami stwórca stanął przed królem piekielnych regionów i zaoferował mu błogosławieństwo. Mahiśasura zapragnął nieśmiertelności. Kiedy Brahma odmówił, demon wymyślił błogosławieństwo prawie tak dobre jak pierwsze – jeśli ma zginąć, niech zginie tylko z ręki kobiety. W końcu jakim zagrożeniem dla niego, nieustraszonego wojownika, byłaby słaba kobieta? W głębokim przekonaniu o własnej niezniszczalności ruszył na podbój wszechświata. Najpierw zawładnął Ziemią, po czym powędrował ze swoją armią ku planetom niebiańskim. Wojna trwała tysiąc lat, zwycięstwo odniosły demony dowodzone przez Mahiśasurę. Wygnani z niebios bogowie uciekli do Pana Śiwy i poprosili Go o ochronę. Gdy Śiwa słuchał opowieści o nieszczęściu, jakie ich spotkało, z Jego twarzy wyemanował oślepiający blask. Inni bogowie także wysłali podobny blask. Ta energia połączyła się w jedno i przybrała formę gniewnej kobiety o tysiącu ramion. Z Khirod Sagar, mitycznego Oceanu Mleka, pochodziły klejnoty i kamienie szlachetne, z których powstały dla Niej kolczyki, pierścienie, bransoletki, naszyjniki i łańcuszki na kostkę. Bogowie stworzyli repliki swoich własnych broni i podarowali je Bogini. Himalaja, król gór, dał Jej lwa, by uczyniła z niego swojego wierzchowca.

Przystrojona i uzbrojona po zęby Durga wydała z siebie ryk i ruszyła w stronę pałacu Mahiśasury. Ten dźwięk spowodował cyklony na morzu i osunięcia ziemi w górach. Mahiśasura wybiegł z pałacu, by określić źródło ryku. Na widok Durgi wybuchnął śmiechem. To rozwścieczyło Durgę jeszcze bardziej. Przypomniała sobie słaby punkt króla i wezwała go do walki. Gdy Mahiśasura zbierał swoją armię, Durga wciągnęła głęboko powietrze, a potem wyrzuciła je z siebie. Z tego wydechu powstały tysiące wojowników gotowych do walki po Jej stronie. Demon, który mógł przybrać postać każdego zwierzęcia, najpierw pojawił się w swojej ulubionej formie – bawołu. Stratował setki wojowników, wielu zranił, wywijając przy tym ogonem. Durga rzuciła lasso na rozszalałe zwierzę. By uniknąć pętli, Mahiśasura przemienił się w lwa, lecz Durga obcięła mu głowę mieczem.

Przez jakiś czas król-demon walczył we własnej postaci, wkrótce jednak przybrał formę słonia. Słoń zaatakował lwa – wierzchowca Durgi. Durga natychmiast odcięła słoniowi trąbę. W tej samej chwili słoń przemienił się w bawołu. Kiedy bawół gnał przez wszechświat, Bogini uniosła do ust kielich wina i spiorunowała demona gniewnym spojrzeniem swoich przekrwionych oczu. „Rycz, ile chcesz, głupia bestio. Gdy cię zabiję, bogowie narobią więcej hałasu z radości”.

Bawół, który ciskał w nią drzewa i góry, teraz ruszył ku niej z wyciągniętą szyją i nastawionymi rogami. Durga skoczyła ku niemu i jednym ciosem miecza ścięła mu głowę. Mahiśasura próbował umknąć z ciała martwego bawołu, lecz Durga na to nie pozwoliła. Boski trójząb przeszył pierś demona. Ten właśnie moment przedstawiają wizerunki, które czci się każdej jesieni.

Boskie poczęcie

Blask emanujący z każdego boga złożył się na jedną część boskiej postaci.
Śiwa – twarz;
Jama, bóg śmierci – włosy;
Wisznu – ramiona;
Ćandra, bóg księżyca – piersi;
Indra, bóg piorunów – lędźwie;
Waruna, bóg morza – uda i podudzia;
Ziemia – biodra;
Brahma – stopy;
Surja, bóg słońca – palce u stóp;
Asztabaśu, ośmiu półbogów – palce u rąk;
Kubera, bóg bogactwa – nos;
Pradźapati, dziesięciu wnuków Brahmy – zęby;
Agni, bóg ognia – troje oczu;
Sankhja, bogini wieczoru – brwi;
Waju, bóg wiatru – uszy.

Dary bogów

Śiwa – trójząb;
Wisznu – dysk;
Waju – łuk i kołczan;
Agni – maczuga;
Mahakala (Czas) – bułat;
Jama – tarcza;
Waruna – broń zwana Nagpaś (pocisk, z którego wyskakują węże i zamykają wroga w jadowitym uścisku);
Indra – kij do poganiania słoni i dzwonek;
Wiśwakarma, niebiański rzemieślnik – topór.

Durga, czyli Natura, którą nie sposób okiełznać

Wielkie wrażenie robi wizerunek Durgi na lwie, dzierżącej zabójczy oręż w swych licznych rękach i przeszywającej trójzębem demona Mahiszę. Mimo dramatyczności zdarzenia Bogini wygląda na spokojną. Ma na sobie ślubny strój i uśmiecha się łagodnie do swych wielbicieli.

Bawół-demon może być postrzegany jako uosobienie ludzkiego pragnienia, aby zapanować nad światem. Mahisza jest demonem ambicji, arogancji i zuchwałości, który próbuje okiełznać Naturę. Demon ten myśli, że może dla swej wygody grodzić rzeki, ścinać drzewa, palić lasy i kruszyć góry. Lecz wtedy niepokonana Durga wzrusza ramionami. Następują powodzie i pożary, dumni władcy i ich rozległe imperia momentalnie znikają z powierzchni Ziemi, a człowiek po raz kolejny zostaje upokorzony.

Ten obraz Durgi przypomina nam, że Natura jest ostatecznym autorytetem i bez względu na to, jak bardzo człowiek będzie próbować, nie pokona Jej. W końcu każdy musi się przed Nią ukorzyć.

Polecamy lekturę hasła Durga pudźa, poświęconego genezie, znaczeniu i obrzędom największego święta na cześć Durgi.